Serialowa twarz przyjaciela
Jak ważna jest postać przyjaciela w życiu każdego z nas zapewniają psycholodzy, dowodząc, iż jest on lub ona niezbędnym warunkiem szczęścia, które to z kolei jest jedną z kategorii dobrostanu. Przyjaźń zaś jest zaliczana do jednej z najważniejszych wartości w życiu każdego z nas, dlatego nie powinno nas dziwić, że temat ten jest często podejmowany w produkcjach popkulturowych - mówi dr Małgorzata Bulaszewska, kulturoznawca z Uniwersytetu SWPS.
Jak z tą przyjaźnią radzono sobie w popularnych serialach? Jednym z pierwszych i jednocześnie jednym z najpopularniejszych (na całym świecie obejrzało go około 200 milionów widzów), które zagościły na naszych ekranach był „Beverly Hills” (1990). Serial opowiada, o grupie amerykańskich nastolatków, którzy przeżywają sukcesy i porażki zarówno na polu edukacyjnym, jak i prywatnym. I wydawać by się mogło, że tymi przyjaciółmi właśnie są ci młodzi Kalifornijczycy. Jednak uważny widz znajdzie w tym filmie inną parę bohaterów, którym przede wszystkim można przypisać rolę przyjaciół. Mianowicie Jimy i Cindy Walshowie, rodzice dwójki nastolatków, są opoką dla całej grupy. Służą radą, przeżywają wspólnie kryzysy, a także wyjątkowe i uroczyste chwile w życiu nastolatków, to właśnie tych dwoje dorosłych nie ocenia i zawsze wyciąga pomocną dłoń.
Kolejny serial „Przyjaciele” (1994), skierowany był do innej grupy odbiorców, 20-latków, stojących u progu dorosłości. Jak bardzo z tą samodzielnością sobie nie radzą i jak bardzo potrzebują wsparcia, świetnie widzimy w kolejnych odcinkach. Ta grupa przyjaciół stanowi także ciekawy, nowy ówcześnie model rodziny składający z nieusankcjonowanych w żaden sposób związków oraz więzów krwi.
A „Seks w wielkim mieście” (1998) i „Dziewczyny” (2012)? W każdym z nich cztery, jakże różne bohaterki, które nie zawsze się ze sobą zgadzają, a czasami wręcz różnią się jak ogień i woda, jednak to we własnym gronie spędzają najważniejsze chwile i zawsze mogą na siebie liczyć. Jeśli wydawało się Wam, że przyjaźń pomiędzy dzieckiem a rodzicem nie jest możliwa, to obejrzyjcie „Kochane kłopoty” (2000).
Przyjaciel w popkulturze choć przybiera różne twarze, ma jedną niezmienną cechę, jest przy nas. Jest z nami w chwilach kryzysu i zwątpienia, służy radą, gdy jej potrzebujemy, dzieli z nami chwile szczęścia, zna nas jak nikt inny.
dr Małgorzata Bulaszewska, kulturoznawca, Uniwersytet SWPS
„Kompania braci” (2001) to z kolei serial o prawdziwej męskiej przyjaźni, obraz umożliwia obserwowanie nie tylko dorastania każdego z bohaterów, ale także nawiązywanie prawdziwie głębokich relacji. Tak głębokich, że bez wahania przyjacielowi powierzamy własne życie.
Przyjaciel w popkulturze choć przybiera różne twarze, ma jedną niezmienną cechę, jest przy nas. Jest z nami w chwilach kryzysu i zwątpienia, służy radą, gdy jej potrzebujemy, dzieli z nami chwile szczęścia, zna nas jak nikt inny. Przyjaciel to „drugie ja”, jak twierdził w 460 roku p.n.e grecki filozof, Zenon z Elei.
dr
Małgorzata Bulaszewska