„Rodzina 500+” w trakcie kryzysu gospodarczego
Epidemia wirusa SARS-CoV-2 to wyzwanie nie tylko dla służb medycznych. Restrykcje, jakie zostały wprowadzone w Polsce, doprowadziły do zawieszenia znacznej części życia gospodarczego. Zwiększy to bezrobocie oraz obniży wpływy z podatków. W wielu rodzinach może zrodzić się obawa o dalsze podtrzymywanie przez rząd programu „Rodzina 500+”. Czy jego zawieszenie w dobie kryzysu gospodarczego byłoby prawnie dopuszczalne? – wyjaśnia dr Mateusz Radajewski, prawnik z Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu.
Ochrona praw nabytych w Konstytucji RP
Co prawda o zasadzie ochrony praw nabytych nie ma mowy wprost w Konstytucji, niemniej Trybunał Konstytucyjny wywiódł ją z treści jej art. 2, który stanowi, że Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym. Trybunał uznał, że państwo prawne nie może dowolnie pozbawiać swoich obywateli uprawnień, które im wcześniej przyznało. Podobnej ochronie podlegają też tzw. ekspektatywy maksymalnie ukształtowane, to znaczy sytuacje, w których dana osoba spełnia już wszystkie wymagania dla uzyskania danego prawa, ale nie została jeszcze w tej sprawie wydana oficjalna decyzja. Podobnie w państwie prawnym niedopuszczalne jest, żeby w trakcie podejmowania określonych czasowych przedsięwzięć zmieniały się odnoszące się do nich regulacje (jest to tzw. ochrona interesów w toku).
Ustawowe uregulowanie wypłacania świadczeń w ramach programu „Rodzina 500+”
Kwestię wypłat świadczeń w ramach programu „Rodzina 500+” określa ustawa, która mówi o tym, że świadczenie takie przysługuje do dnia ukończenia przez dziecko 18. roku życia. Nie oznacza to jednak, że państwo gwarantuje prawo do otrzymywania wypłat przez cały ten okres. W ustawie jest wyraźnie wskazane, że prawo do otrzymywania świadczenia przyznawane jest na co najwyżej rok (do 31 maja każdego roku). Tym samym tylko na ten okres państwo przyznaje oficjalnie prawo, które jako prawo nabyte podlega konstytucyjnej ochronie. Ustawa nie przyznaje natomiast żadnych gwarancji uzyskiwania tego świadczenia aż do ukończenia przez dziecko 18. roku życia. Czy to jednak oznacza, że państwo nie może w żadnym wypadku zawiesić wypłat w ramach programu „Rodzina 500+” nawet w trakcie rocznego okresu, na który są wydawane decyzje?
Nie ma konstytucyjnych gwarancji, że program „Rodzina 500+” będzie w najbliższej przyszłości kontynuowany bez zakłóceń. Gdyby konieczne okazało się jego zawieszenie, można sobie wyobrazić co najmniej trzy scenariusze działania rządu.
dr Mateusz Radajewski, prawnik, Uniwersytet SWPS we Wrocławiu
Ochrona praw nabytych a kryzys finansów publicznych
W orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego zawsze wskazywano, że ochrona praw nabytych, ekspektatyw oraz interesów w toku nie jest absolutna. Możliwe jest jej ograniczenie, gdy przemawiają za tym ważniejsze wartości konstytucyjne, takie jak np. konieczność ochrony finansów publicznych. Jeśliby się okazało, że ochrona praw przyznanych obywatelom skutkować będzie zapaścią budżetu, dopuszczalne jest ich ograniczenie, a nawet odebranie. Analogicznie, gdy jest to konieczne, możliwe jest modyfikowanie reguł odnoszących się do interesów w toku.
Nie ma konstytucyjnych gwarancji, że program „Rodzina 500+” będzie w najbliższej przyszłości kontynuowany bez zakłóceń. Gdyby konieczne okazało się jego zawieszenie, można sobie wyobrazić co najmniej trzy scenariusze działania rządu. Według pierwszego program „Rodzina 500+” będzie realizowany tylko do 31 maja bieżącego roku, co pozwoliłoby uniknąć poważnych komplikacji prawnych. W myśl drugiego do zawieszenia wypłat doszłoby już wcześniej. Wówczas jednak rząd naraziłby się na zarzut naruszenia konstytucyjnej zasady ochrony praw nabytych. By go odeprzeć, musiałby dokładnie wykazać, że było to niezbędne dla ratowania finansów publicznych. Możliwe jest też, że rząd nie wstrzyma programu przed końcem maja bieżącego roku, a decyzję o zawieszeniu wypłat podejmie później, reagując na pogarszający się stan budżetu w kolejnych miesiącach. Wówczas również doszłoby do ingerencji w zasadę ochrony praw nabytych (przyznanych na kolejny rok), która dla swej legalności wymagałaby rzetelnego uzasadnienia. Obecnie trudno jest jednak spekulować, czy realizacja któregoś z tych scenariuszy okaże się konieczna.
dr
Mateusz Radajewski