Awatar prawdę Ci powie? Naukowcy badają, jak często zmieniamy zdanie w wirtualnej rzeczywistości
Jak pewni jesteśmy swoich osądów i na ile umiemy bronić własnego zdania? Jest duża szansa, że zmienimy je pod wpływem grupy awatarów w wirtualnej rzeczywistości. Ludzką skłonność do ulegania opinii innych, w tym postaci wirtualnych, badali naukowcy z Uniwersytetu SWPS.
Swoją opinię dostosowujemy do poglądów innych zwykle z dwóch powodów. Po pierwsze, ulegamy presji grupy i chcemy uzyskać akceptację społeczną. Po drugie, często możemy sądzić, że brakuje nam wystarczającej wiedzy i uważamy grupę za źródło, które lepiej interpretuje bieżącą sytuację - opisuje dr hab. Konrad Bocian z Instytutu Psychologii Uniwersytetu SWPS.
Obecnie coraz częściej wpływ społeczny jest równie potężny w świecie cyfrowym, co w rzeczywistym. Dlatego trzeba ustalić, w jaki sposób nasze osądy kształtują się w rzeczywistości cyfrowej.
dr hab. Konrad Bocian, psycholog, Uniwersytet SWPS
Dotąd jedynie nieliczne badania analizowały, czy osądy moralne, czyli to jak oceniamy zachowanie innej osoby w danej sytuacji, podlega wpływom presji grupowej. Temu zagadnieniu przyjrzeli się naukowcy z Uniwersytetu SWPS we współpracy z badaczami Uniwersytetu Sussex i Uniwersytetu w Kent. Naukowcy sprawdzili też, jak poglądy dotyczące zachowania innych zmieniają się pod wpływem presji awatarów w wirtualnej rzeczywistości. Publikacja na ten temat ukazała się w PLOS One.
Obecnie coraz częściej wpływ społeczny jest równie potężny w świecie cyfrowym, co w rzeczywistym. Dlatego trzeba ustalić, w jaki sposób nasze osądy kształtują się w rzeczywistości cyfrowej, w której interakcje przebiegają online, a niektórzy uczestnicy nie są ludźmi, a awatarami - wskazuje dr hab. Bocian.
Inni wiedzą lepiej?
W pierwszym badaniu naukowcy sprawdzili, w jakim stopniu uczestnicy - łącznie 103 osoby - zmienią swoje prywatne osądy moralne dostosowując je do osądów innych osób. Najpierw badani samodzielnie ocenili konkretne zachowanie, np. kobiety karcącej dziecko za złą ocenę w szkole czy mężczyzny, który odbiera telefon i głośno rozmawia podczas seansu w kinie. Potem te same zachowania oceniali w gronie trzech osób, które odpowiadały w zupełnie inny sposób niż badany.
Uczestnicy dostosowywali swoje opinie do innych w 43 proc. przypadków. Robili to jednak rzadziej, gdy osądy dotyczyły sytuacji, w których krzywdzono inne osoby - opisuje psycholog.
Pod presją awatarów
W drugim badaniu powtórzono eksperyment na 138 osobach w środowisku wirtualnym. Badany najpierw sam oceniał zachowanie innych osób w danej sytuacji, a potem - po założeniu gogli VR - robił to w obecności trzech awatarów w wirtualnej rzeczywistości.
Częścią awatarów mieli rzekomo sterować ludzie, pozostałymi awatarami sztuczna inteligencja. W tym drugim przypadku badani dowiadywali się, że Wydział Inżynierii i Sztuk Cyfrowych Uniwersytetu Kent chce przetestować nowe trzy algorytmy, które zaimplementowano w awatarach.
Okazało się, że uczestnicy dostosowali swoje oceny do ocen awatarów sterowanych przez ludzi w 30 proc. przypadków i w 26 proc. przypadków, gdy awatary były sterowane przez sztuczną inteligencję. Wyniki sugerują, że osądy dotyczące postępowania moralnego, podobnie jak inne wydawane przez nas oceny, podlegają presji zarówno rzeczywistych, jak i wirtualnych grup - komentuje dr Bocian.
Badacze podkreślają, że konieczne są dalsze badania, które pomogą ustalić, na ile grupy w środowisku cyfrowym mogą wpływać na osądy innych osób. Zwłaszcza, jakie ma to skutki społeczne w dobie szybkiego rozwoju komunikacji cyfrowej, która wkrótce może przenieść się do różnych metawersów.
Wykorzystywanie presji grupy w celu wpłynięcia na sądy moralne jednostek w wirtualnym świecie może być wykorzystane w dobrych i złych celach. Właśnie dlatego, zrozumienie mechanizmów tego wpływu jest tak ważne. Tylko dzięki pogłębionej wiedzy, możemy zwiększyć świadomość uczestników wirtualnych światów o wpływie, jaki mogą wywierać na nich inni ludzie - podsumowuje badacz.
dr hab., prof. Uniwersytetu SWPS
Konrad Bocian